Kąpiemy się, opalamy, zwiedzamy okolicę. Tuk-Tuk od nas do portu 50Rs. Posiłki jemy w restauracji naszego resortu. Bardzo dobre.Ryba z frytkami 200Rs. Wybraliśmy się na plażę nr 7. Riksza w dwie strony 400Rs.Plaża fajna, szeroka, duże fale. Jak na Havelock było nawet sporo ludzi. Poznaliśmy Anię z Polski, która przyjechała z dwoma Kanadyjkami.Razem plażujemy, jemy i pijemy. Relax. Pojechaliśmy też z Beatą na południowy kraniec wyspy w poszukiwaniu słoni. Riksza w dwie strony 300Rs. Niestety jak nas poinformował opiekun słoni, słonie poszły do dżungli na wypas i niestety żadnego nie zobaczyliśmy.