Rano spotykamy się z chłopakiem o pseudonimie "One Day" i on proponuje nam wycieczkę (za70B) do wioski plemienia Dorzie. Jedziemy z nim autobusem (13B/os.) Za zwiedzenie wioski dajemy 100B. Dorzie słyną z budowy wysokich domów z rośliny zwanej fałszywy banan.Domy te mają na początku kilkanaście metrów ale cały czas od dołu podgryzają je termity, tak że z czasem robią się coraz niższe. Dorzie wycinają tylko coraz wyższy otwór wejściowy. Taki dom może stać nawet do 100 lat. Próbujemy miejscowego chleba i alkoholu wytwarzanego z bananowca. Wracamy autobusem do Arba Minch, chłopak oferuje się że kupi nam bilety na drugi dzień do Jinki. Dajemy mu 100B i mówimy że jak przyniesie bilety to się rozliczymy. Oczywiście wieczorem się nie zjawia tak że tracimy 30B, ale co gorsza nie mamy biletów na jutro.