Dziś dzień zakupów. Wzieliśmy rano rikszę i za 50Rs pojechaliśmy do Spencer Plaza. Galeria taka jak w Polsce, mnóstwo sklepików, dla mnie szkoda czasu, chyba , że ktoś ma dość indyjskiego jedzenia to na ostatnim piętrze jest KFC. Becia kupiła kilka szali, buty, płyty z muzyką hinduską. Potem pochodziliśmy trochę po centrum, ale upał był wielki więc wróciliśmy do hotelu. Pakowanie i jutro lecimy do Delhi.