Dodaj swój komentarz
Treść*:
Podpis*:

* - pola obowiązkowe
   
Geoblog.pl    Rawanel    Podróże    Wietnam 2017    Phu Quoc
Zwiń mapę
2017
17
lip

Phu Quoc

 
Wietnam
Wietnam, Dương Dông
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10495 km
 
Prom na Phu Quoc mamy o 8.10. W porcie jesteśmy, tak jak napisali na bilecie pół godziny wcześniej. Oddajemy plecaki i zajmujemy numerowane miejsca. Jest wifi i telewizor w którym puszczają jakiś wietnamski film. Podróż trwa 3 godziny. Za oknem pada, trochę kołysze ale nic to. Docieramy do przystani Bai Vong i zanim zdążymy zejść z pokładu kilku taksówkarzy proponuje nam transport. Musimy dojechać do Long Beach. Pokazujemy taksówkarzowi adres naszego noclegu i za 160K zgadzamy się na kurs. Podjeżdżamy pod samą recepcję Khan Duy Bungalow. Dwójka z łazienką, klimatyzacją i śniadaniem kosztuje 22$. Mamy pokój przy samym basenie.
Nie zwracając uwagi na padający deszcz wskakujemy do wody. Woda czysta i ciepła. Potem rozpakowywanie bagaży i ruszamy zwiedzić okolicę. Wychodząc z ośrodka kierujemy się w prawo, w kierunku Duong Dong. Większość restauracji, sklepów itp. znajduje się przy tej głównej ulicy. Po sprawdzeniu cen w kilku restauracjach decydujemy się na taką w której wszyskie dania są po 79K. Każdy zamawia coś innego, wieprzowinę, kurczaka, kalmary i krewetki. Wszystko z ryżem i warzywami. Wieprzowiny nie polecam, twarda i tłusta, reszta potraw pycha! Porcje dość duże, można się najeść. Najedzeni ruszamy dalej i dochodzimy do pagody Su Muon. Po krótkiej wizycie w świątyni chcemy dojść do plaży, ale trochę błądzimy i gubię resztę grupy. Wracam tą samą drogą i znajduję wreszcie drogę, która odbija w prawo, w kierunku morza. I wreszcie jest, plaża, palmy, morze! Deszcz już nie pada, ale niebo cały czas zachmurzone. W wodzie pełno kąpiących się, woda bardzo ciepła, zresztą powietrze też, ha, ha. Postanawiam iść plażą w kierunku naszego resortu. Plaża bardzo ładna, pocztówkowa, ale niestety w niektórych miejscach bardzo zaśmiecona. Przy ośrodkach, przy knajpkach, czysto, ale wystarczy pójść tylko trochę dalej, a już wszędzie walają się sterty śmieci. Szkoda.
Z resztą grupy spotykam się dopiero na miejscu. Oni też byli na plaży, ale weszli gdzie indziej. Mają te same odczucia co ja; pięknie, ale niestety miejscami brudno. Rajska wyspa pełna śmieci, niestety.
Wieczór spędzamy przy basenie i w basenie. Jest fajnie.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (12)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Rawanel
Robert Folwaczny
zwiedził 6% świata (12 państw)
Zasoby: 111 wpisów111 18 komentarzy18 1010 zdjęć1010 15 plików multimedialnych15
 
Moje podróżewięcej
10.07.2017 - 11.08.2017
 
 
01.07.2010 - 04.08.2010
 
 
23.06.2009 - 16.07.2009